Każda z nas ma swoje
ulubione sklepy, do których wchodzi z błyskiem w oku i instynktem łowcy. Jeśli
znajduję się w pobliżu któregoś TK Maxxa po prostu muszę zajrzeć na dział wnętrzarski
i dziecięcy, choć zwykle na tym się nie kończy. Buszowanie wśród półek pełnych
okazji do 60% taniej od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie to mój ulubiony sport.
Kilka dni temu miałam
okazję uczestniczyć w otwarciu sklepu w Atrium Promenada, drugiego TK Maxxa po
prawej stronie Wisły, a szóstego w Warszawie i okolicach. Sklep znajduje się na
poziomie -1, a na ponad 2000 m2 można znaleźć prawdziwe perełki. Swoje kroki
skierowałam oczywiście w kierunku działu wnętrzarskiego, gdzie upolowałam notes
i marmurową tacę, która bardzo Wam przypadła do gustu na Instagramie. Moją szczególną
uwagę zwrócił bogaty asortyment dekoracji wielkanocnych. Następnie przyjrzałam
się okazjom na dziale dziecięcym i odzieżowym, przewertowałam półki z książkami anglojęzycznymi, przymierzyłam kilka par butów na
dziale obuwniczym, pozachwycałam się na dodatkach (ach te torebki i okulary), a
przy kasie skusiłam się jeszcze na kosmetyczkę. Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć, by narobić Wam smaku. Ja na pewno wrócę tam jeszcze nie raz.
15 komentarze
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo kupujesz lub / i polecasz kupować w TK Maxx? Mam bon na kwotę 40 zł do tego sklepu. Chciałabym tam wydać do 80 zł (40 zł z bonu, góra 40 zł dopłacić). Lubię rzeczy do domu, herbaty, zapachy. Nie potrzebuję niczego szczególnie. To może byćprezent dla mnie na urodziny. Mieszkam w chłopakiem i kotem w małym mieszkaniu w bloku. Na Instagramie możesz zobaczyć. Z góry dziękuję za odpowiedź i poradę :) Pozdrawiam Anna
UsuńMoże jakąś filiżankę lub kubek do herbaty? Możesz też trafić świetne zapachowe świece :)
UsuńCudnie. Asortyment w naszym tk maxx bardzo okrojony.A i bałagan panuje straszny. Ciężko się odnaleźć :(
OdpowiedzUsuńchodzi o łódzki? bo jeśli chodzi o łódzki to podpisuję się pod tą opinią. brudno, bałagan, rzeczy powieszone/rzucone byle jak, wygląda jak taki wielki magazyn z używaną odzieżą, tylko ceny nieadekwatne do wyglądu i wartości towaru, nie widziałam, żeby było tam cokolwiek tanio i ładnie
UsuńDziewczyny, zawsze zastanawiają mnie takie komentarze. Bywam (teraz rzadziej względu na malucha) w TK Maxxie stosunkowo często i nigdy nie zaobserwowałam bałaganu, za to zaoszczędziłam sporo na markowych butach, dodatkach i torebkach krocie. Aż nie chce mi się wierzyć, że warszawskie sklepy są jakieś wyjątkowe.
UsuńMój ulubiony sklep na maxxa :)))jak tam wchodzę to dostaję małpiego rozumu i myślę jak tu na bank napaść!
OdpowiedzUsuńBratnia dusza <3
UsuńTeż lubię do nich zaglądać choć rzadko bywam w galeriach. Mam wrażenie, że TK Maxx w Krakowie są dużo gorzej zaopatrzone niż te w Warszawie (patrząc na Twoje zdjęcia od jakiegoś czasu). Niemniej jednak udaje mi się upolować różne fajne rzeczy kiedy tylko znajdę trochę czasu, głównie buty albo coś do domu. Buziaki!
OdpowiedzUsuńZ działu dekoratorskiego TK Maxx wykupiłabym połowę rzeczy przy każdych zakupach :)Można znaleźć tam naprawdę ciekawe perełki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTez lubię tam wpadać! ale odnajduję się tylko w części wnętrzarskiej. Ostatnio upatrzyłam dywan chyba się w końcu zdecyduję. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten sklep, wybieram się w weekend;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten sklep, zawszę znajdę w nim jakieś perełki.
OdpowiedzUsuńAle ten Katowicki też jest niestety dosyć skromny - nie ma w nim chociażby książek anglojęzycznych, a artykuły papiernicze są w znikomej ilości.
Za to na wybór porcelany nie mogę narzekać :)
Ściskam!
tk maxx lubie ale czasem udaje mi sie cos wyszukac fajnego
OdpowiedzUsuńPodoba mi ten zwrot "upolowałam" , często się powtarza, a bardziej odpowiedni jest , że to nas kupujących "upolowano". Wciskając nam te
OdpowiedzUsuńchińskie buble za niebotyczne pieniądze. Ale rzeczywiście TK MAX przynajmniej dba o trochę lepszą stylistykę.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.