Przygotowywanie kalendarza adwentowego dla Łucji w zeszłym roku było dla mnie ogromną frajdą i wiedziałam, że będę to powtarzać. Dla mnie, bo
Łucja miała niecałe 20 miesięcy i nawet nie pamiętała o codziennym otwieraniu
paczek. Teraz wiem, że będzie inaczej. Już widzę oczami wyobraźni, że będziemy
biec do kalendarza zaraz po przebudzeniu, aby z niecierpliwością sprawdzić, co
kryje się w paczuszce z kolejnych numerem.
Drobiazgi zbierałam przez cały rok. Pomysł
na jego formę i kolorystykę mam już w głowie, ale możliwe, że jeszcze się zmieni. Jeśli plan nie wypali zawsze pozostaje umieścić upominki na drewnianej półce, jak w zeszłym roku. Pewnie ostateczna wersja zawiśnie 1 grudnia, bo wcześniej trudno by było
utrzymać niespodziankę w tajemnicy, a także powstrzymać ciekawskie rączki przed
otwieraniem.
Co znajdzie się w naszym
kalendarzu?
Znów nie będzie słodyczy, bo
Łucja za nimi nie przepada. Będą zadania, dziewczęce drobiazgi (spinki,
wisiorek, torebki, różdżka, skakanka, pomadka na mróz), nowy bidon, puzzle, książki
z naklejkami, ale o tym więcej za chwilę. Pewnie dołożę jeszcze jakieś książki,
choć te często kupujemy bez okazji. Znajdą się też ciut
droższe prezenty jak maskotka do książki czy drewniany aparat, które będą
połączone z Mikołajkami i imieninowym prezentem dla Łucji.
Co jeszcze można schować do
kalendarza?
Zabawki do kąpieli (kredki do
wanny, barwniki i perełki do wody, ale uwaga na składy), malowanki wodne, kolorowanki, naklejki, breloczek, kalejdoskop, mini latarkę, różne figurki, kolorowe skarpetki, samochodziki, przybory papiernicze (np.kredki, pomponki i druciki kreatywne, notes) i inne drobiazgi, zwłaszcza takie,
które dzieci lubią i zbierają. Więcej pomysłów znajdziecie w zeszłorocznym kalendarzu. Hitem były maleńkie bombki na choinkę i drewniana szopka.
Jakie zadania zawrzeć w kalendarzu?
U nas zadania są dodatkiem do upominków, ale niektórzy preferują formę z samymi zadaniami. Jeszcze innym ciekawym bezkosztowym pomysłem jest kalendarz do odcinania kolejnych pasków, czyli upływających dni do Świąt. Poniżej kilka pomysłów na zadania, najważniejsze, by wszystko robić RAZEM, z uwzględnieniem jak największej ilości członków rodziny.
Zadania związane ze Świętami Bożego Narodzenia:
- wybieranie i ubieranie choinki,
- pisanie i wysyłanie listu do Świętego Mikołaja,
- robienie i wypisanie kartek świątecznych (dla starszych dzieci),
- słuchanie kolęd/świątecznych piosenek,
- pieczenie i ozdabianie pierniczków,
- dekorowanie domu na Święta (starszaki mogą samodzielnie przygotować dekoracje).
Zadania mogą być po prostu umilaczami czasu jak wspólne wyjścia na basen, do kina, na łyżwy/sanki, wspólne lepienie bałwana.
Jakie zadania zawrzeć w kalendarzu?
U nas zadania są dodatkiem do upominków, ale niektórzy preferują formę z samymi zadaniami. Jeszcze innym ciekawym bezkosztowym pomysłem jest kalendarz do odcinania kolejnych pasków, czyli upływających dni do Świąt. Poniżej kilka pomysłów na zadania, najważniejsze, by wszystko robić RAZEM, z uwzględnieniem jak największej ilości członków rodziny.
Zadania związane ze Świętami Bożego Narodzenia:
- wybieranie i ubieranie choinki,
- pisanie i wysyłanie listu do Świętego Mikołaja,
- robienie i wypisanie kartek świątecznych (dla starszych dzieci),
- słuchanie kolęd/świątecznych piosenek,
- pieczenie i ozdabianie pierniczków,
- dekorowanie domu na Święta (starszaki mogą samodzielnie przygotować dekoracje).
Zadania mogą być po prostu umilaczami czasu jak wspólne wyjścia na basen, do kina, na łyżwy/sanki, wspólne lepienie bałwana.
Moje prywatne hity do kalendarza
Niedawno pisałam o anglojęzycznych książkach dla dzieci, ale nie wszystkie zmieściły się we
wpisie. Uczenie angielskiego to mój zawód i pasja i cieszę się, że Łucja ją podziela. Codziennie prosi mnie, by "ją uczyć", wyciąga nasze pomoce i już widać efekty naszych zabaw. Czytam jej też książki po angielsku, puszczam bajki i uczymy się piosenek z pokazywaniem. We wspomnianym poście zdecydowanie brakowało mi "Dear Zoo" Roda Campbella, którą
Łucja również bardzo lubi. Maskotkę do książki przez przypadek kupiła moja mama
nie zdając sobie sprawy jaki skarb trafiła. Będzie radość :-).
Od kilku miesięcy hitem naszych
wspólnych wieczorów jest książeczka z buźkami i naklejkami z Flying Tiger, który sam w sobie jest
kopalnią drobiazgów do kalendarza. Łucja obkleiła już dwie książki, a że buź i naklejek jest mnóstwo, to zabawa na długie godziny. Poniżej
niewielki ułamek jej radosnej twórczości. Zabawa na każdy wiek (sama ją lubię), niezwykle pobudzająca
kreatywność i wyobraźnię, a kosztuje jedyne 10 zł. Druga książka opiera się na podobnej zasadzie, ale ubiera się ludziki. To będzie nasza pierwsza, a ja już nie mogę się doczekać reakcji córeczki! Drewniane puzzle 24-elementowe z tego samego sklepu kupiłam jeszcze w zeszłym roku, ale przypuszczam, że znów będą w ofercie.
Tutaj znajdziecie gotowy kalendarz z zeszłego roku, a ja mam nadzieję, że zdążę przygotować tegoroczny. Zaraz zaczynam 35-ty tydzień ciąży i powoli kończę kompletować wyprawkę. Planuję pokazać Wam co nie co w najbliższym czasie, także kąt do spania w sypialni. Na Instagramie zaś wypatrujcie metamorfozy biblioteczki.
A Wy robicie kalendarze adwentowe? Co dodalibyście do listy drobiazgów i zadań na różny wiek?
9 komentarze
U nas podobnie - nie będziemy mieć słodyczy w kalendarzu, ale za to będą książeczki, zadania, samochodziki, puzzle i inne drobne upominki. Będzie też aparat :) Jeszcze sporo upominków nam brakuje. W czwartek wybieram się do lidla po zakupy drewnianych zabawek. Małe autka przydadzą się do kalendarza. A zadania mamy podobne jak u Was:) muszę jeszcze tylko wymyśleć gdzie zawiśnie nasz kalendarz i jak zapakuję paczuszki;)
OdpowiedzUsuńJuz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla mojej Poziomce robic takie kalendarze :D Poki co widze, ze siostrzenicy kupilam trafiony prezent z tymi papierowymi ludzikami :D
OdpowiedzUsuńoj wybiorę się do Tigera, bo widzę kilka gadżetów do mojego kalendarza i pomimo że dziecko nastoletnie cieszy się jak nie wiem co na kalendarz:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne upominki, sama bym sie cieszyla :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze Maja jeszcze kie kuma o co chodzi :) ma dopiero 15 msc.
W przyszlym roku poszalejemy haha :)
milego dnia :*
Ojejku, u Ciebie jeszcze maleństwo brzuszkowe... <3 Przypomniałaś mi ;)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię takie posty! I ja zbieram drobiazgi do kalendarza dzieci ;) Ale to frajda jest!
Fajny wpis! Książeczka Mix and Match z Tigera również rządzi u nas od tygodni! Córcia jest fanką naklejek wszelakich. A ja niestety co tydzień przynoszę z Tigera kolejne skarby (niestety dla mojego portfela;) W naszym kalendarzu miały być wyłącznie zadania, ale czytając Twój post, uświadomiłam sobie, że uzbierało mi się trochę drobiazgów, więc może je wykorzystam w grudniu. PS moja 20 miesięczna córcia uwielbia książkę o Zoo w wersji polskiej!
OdpowiedzUsuńfantastyczne pomysły :)) Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się tym postem na świątecznym link party u mnie :) (mój przedostatni post) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie :) Super sprawa!
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis :) U nas właśnie mała ma 18 miesięcy nie wie jeszcze o co cho, ale mam pewien zamysł i go wykonam! Pojawi się i u mnie na blogu ;) Twój wpis inspiruje, a torebeczki dla małej damy boskie! <3
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.