Cenię, gdy mieszkańcy nadają osobisty charakter swojemu domowi. Choć lubię prostotę, naturalne materiały oraz stonowane kolory i nie powiesiłabym nad łóżkiem rodzinnej fotografii w kolorze, to nasza sypialnia pamiątkowych elementów ma sporo. Ponieważ nasza rodzina wkrótce się powiększy uznałam, że to czas na aktualizację inicjałów naszej czwórki. Postawiłam na kremową tkaninę, gałęzie i sznurek. Zobaczcie jakie to proste!
Jeśli śledzicie mojego Instagrama i Facebooka to możecie pamiętać o gałęziach brzozy, które przyniosłam ze spaceru. Stworzyłam tablicę na Pinterest poświęconą inspiracjom brzozowym we wnętrzach kiedy okazało się, że największa gałąź ma szkodniki i musiałam ją wyrzucić. Część jednej cieńszej gałązki wykorzystałam do projektu.
![]() |
Do zrobienia proporczyka potrzebujecie:
- grubą tkaninę (cienką dobrze by zszyć z dwóch stron),
- gałąź lub patyk przyniesiony ze spaceru,
- maszynę do szycia i nici w odpowiednim kolorze (oczywiście można szyć ręcznie, ale zajmuje to dużo więcej czasu i nie jest tak równo),
- marker lub farbę do tkanin (ja użyłam markera, bo miałam pod ręką),
- nożyczki (najlepiej krawieckie), ołówek, linijkę,
- żelazko,
- małą piłę (jeśli gałąź jest za długa).
- małą piłę (jeśli gałąź jest za długa).
Krok 1
Zastanów się nad kształtem i rozmiarem. Za pomocą linijki i ołówka narysuj go na tkaninie na lewej stronie. Jak widać na zdjęciu po zastanowieniu zmniejszyłam kąt.
Krok 2
Wytnij kształt zostawiając ok. 1 cm zapasu po bokach i ok. 5 cm zapasu od góry na patyk.
Krok 3
Przeszyj boki na maszynie. Przymierz patyk i zszyj górną część.
Krok 4
Narysuj wybrany wzór. U mnie były to inicjały, ale możliwości jest wiele. Wydrukowałam literki, wycięłam i odrysowałam, ale jeśli macie ładne pismo albo zdolności manualne można to zrobić odręcznie.
Krok 5
Obrysuj kontur ołówka markerem, a potem wypełnij w środku.
Krok 6
Przymocuj sznurek i powieś na ścianie.
Zobaczcie jak prezentują się proporczyki w naszej odświeżonej galerii nad łóżkiem, która wcześniej wyglądała tak, a przed i po urodzeniu Łucji była pastelowa. Chorągiewki nie są takich samych rozmiarów, w końcu Ł. zawsze będzie starsza i przez jakiś czas większa. W najbliższych miesiącach niewątpliwie zmieni się tu więcej, sporo rozmyślam nad optymalnym zagospodarowaniem sypialni. "K" jak....no właśnie, to inicjał mojego wymarzonego imienia dla drugiego maleństwa. Trzymajcie kciuki, żeby tak zostało i żebym nie musiała szyć kolejnego proporczyka, bo odkąd znamy płeć pertraktacje z małżonkiem trwają ;-).
![]() |
Jak Wam się podoba sypialnia po tym małym liftingu? Zachęciłam do podobnych projektów?
Uściski,