Omijam ten kąt na zdjęciach jak mogę. Nie pokazuję z
premedytacją. A tymczasem zamiast chować trzeba oswoić, upiększyć i
oczywiście przerobić. Planowałam to od dawna i nie wiem, czemu zwklekałam tyle
lat. Dosłownie kwadrans i ściana, a właściwie ścianka, pomalowana farbą
tablicową była gotowa. Chwila i po krzyku. Czarne tło nadaje charakteru i wydaje się łatwiejsze w zachowaniu czystości. Jest lepiej!
Nieliczni pamiętają o tym, że mamy wyspę, bo pokazywałam ją tylko raz i to z drugiej strony. Serce pomieszczenia łączące pokój dzienny z
kuchnią i kątem jadalnym. Niezbyt starannie wykończona, bo robiona niewielkim
kosztem przez domowników. Małymi kroczkami staram się jednak naprawić błędy sprzed lat. Najpierw wymieniliśmy blaty na drewniane. Ostatnio
zastąpiliśmy niepraktyczne półki szufladami, gdyż system IKEA Faktum, który mamy,
niedługo zostanie wycofany, a znaleźć coś w szafce o wymiarach 80 x 60 cm jest
ciężko. Przekładając rzeczy znalazłam mnóstwo nieużywanych skarbów. Dodatkowym powodem było to, że kupne
zabezpieczenie przed dziecięciem zniszczyło nam drzwiczki. Nie będę opisywać,
ile miałam problemów z dobraniem odpowiednich produktów online, ale nie obyło
się bez podwójnego zamawiania. Finalnie myślałam, że dostaniemy jedne drzwiczki
do szuflady o wysokości 57 cm, a okazało
się (ku mojej radości), że były to dwie sztuki. Jeśli
planujecie coś wymienić w swoich faktumowych kuchniach to dobrze wszystko przemyślcie i weźcie pod uwagę, że najniższy koszt przesyłki wynosi 80 zł,
bo magazyn jest w Niemczech. Na szczęście zwroty przyjmują już w sklepach
stacjonarnych.
Ta oryginalna miska marki MENU to wygrana w konkursie D jak Design i Rodan. Już dawno skradła moje serce, a od tygodnia używamy jej nonstop! Idealna na sezon owocowo-warzywny.
Farbą tablicową bawiłam się w kuchni nie raz. Malowałam nią m.in. drewniane elementy na okapie (sic!). Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądał wcześniej to zapraszam do jednego z pierwszych postów na blogu, o tutaj. Malowałam nią także oktagonalną tablicę przerobioną z tacy.
Dla tych, którzy dotrwali do końca mam jeszcze na deser taki śmieszny parapetowy sukulent.
35 komentarze
oj nie było... bardzo mi się u Ciebie podoba! a misa genialna :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu, misa skradła moje serce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie było! Te pojemniczki na kawę, herbatę i cukeir są z TK Maxx czy gdzie je kupiłaś? Jeśli można wiedzieć...
OdpowiedzUsuńTak, kupiłam w TK Maxx.
UsuńDzięki za odpowiedź. Ja się zastanawiałam i jak byłam na drugi dzień już ich nie było...
UsuńMasz fajną kuchnię, podoba mi się a miska jest genialna!!!
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia :) Bardzo mi się podoba kolor tego zestawu akcesoriów z chochlą itp. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
piękna kuchnia:)
OdpowiedzUsuńMisa fantastyczna! I kuchnia piękna. Mi marzy się też kawałek takiej tablicowej ściany w kuchni:)
OdpowiedzUsuńMasz tak piękną kuchnie ze ja bym niczego nie ukrywała:)
OdpowiedzUsuńAnia:) bardzo fajnie to wyszło :) a swoją drogą... pomyśl czy z czasem zamiast farby tablicowej dac płytki cementowe z marokańskim motywem..biało czarnym.. lub szarobiałym.. nie jest to duza powierzchnia.. fajnie by podkręciła kuchnię a nie zdominowała ;)
OdpowiedzUsuńIza dobrze prawi :) Też tam widzę taki marokański motyw, tylko nie wiem czy będzie łatwo dobrać wymiar. Ale i bez tego kuchnia się świetnie prezentuje. Uściski!
UsuńBardzo fajny pomył i słuszna uwaga Gu - też się obawiam, czy trafiłabym z wymiarami. No ale to może kiedyś kiedyś, sporo mam innych rzeczy na liście to do ;)
UsuńJest ślicznie. Nie masz co ukrywać , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie tylko chwalić się powinnaś a nie ukrywać :) A ja się zakochałam w miętowych łyżkach, czerpakach itp <3
OdpowiedzUsuńNie było choć ja sama mam wiele takich miejsc, które pokazuję dopiero po jakimś czasie. Wyspa wygląda bardzo fajnie! A te sukulenty mieliśmy kilka lat temu. Rosną bardzo w górę ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta czarna część wyspy zmieniła jej charakter i dała wyjątkowości!Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Śliczna kuchnia! niepotrzebie ją przed nami ukrywałaś!:)
OdpowiedzUsuńnic nie trzeba było ukrywać - trzeba było się chwalić od samego początku!
OdpowiedzUsuńbo naprawdę jest czym :)
Świetny kontrast! Pytanie tylko czy na tej małej ściance zdołasz cos napisać...nwet jesli nie to i tak dobrze zrobiłaś:-) Miska rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję na niej pisać ;-)
UsuńFajnie zobaczyć to z tej perspektywy...wiedziałam że masz w kuchni wyspę ale nie mogłam sobie tego wyobrazić ale teraz widzę i podoba mi się....czarne elementy to ja lubię więc ja jestem jak najbardziej na tak ;-)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kuchnia. Mi najbardziej do gustu przypadły elementy dekoracyjne, tak miska jest cudowna !
Zazdroszczę okapu. Chciałam zrobić sobie coś podobnego ale... sama nie wiem. nie wypaliło :( mimo, że kuchnia miała być moim wielkim projektem, wyszlo słabo eh. ale jeszcze ją dopieszczę!
pozdrawiam i zapraszam do mnie. dopiero się rozkręcam ;)
Yena
Oj, a ja bardzo żałuję, że nie wybrałam prostego czarnego metalowego, jaki miałam w planach. Ten jest mocno rustykalny i średnio mi pasuje.
Usuńfajniasta micha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam powierzchnie tablicowe.Wyspa wyszła genialnie, nic bym już nie zmnieniała.Jest idealnie:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tak cudnej kuch oj bardzo:-))
OdpowiedzUsuńpzdr ciepło
Piękna Ta Twoja kuchnia . Czarna ściana super kontrastuje . A miska bombowa
OdpowiedzUsuńJest cudnie!
OdpowiedzUsuńTeraz się zastanawiam,czy może u siebie gdzieś nie wykorzystać takiego czarnego akcentu...
Ależ mi się podobają drewniany blaty w kuchni! I wyspy też. :) Nie wiem czemu ją "ukrywałaś". Czarna farba fajnie podkreśla dodatki jakie tam stoją. Jeszcze tylko opak bym zmieniła i kuchnia idealna. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Iza
Zdecydowanie nie było:) Wyspa super, a z tą tablicową farbą w ogóle prezentuje się świetnie. Jestem zakochana w Twojej kuchni!:) Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie :-) Też lubię farbę tablicową i najczęściej wykorzystuję ją właśnie w kuchni. Czadowa jest też ta biała misa! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia i misa bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńWyspa w mieszkaniu to chyba rzadkość - bardzo mi się podoba. Miskę widziałam już kilka la temu w jakimś magazynie wnętrzarskim - świetny pomysł. Szkoda, że kompletnie nie pasuje do mojej kuchni. A sukulent trochę podobny do rozmarynu. Moja teściowa też ma coś takiego na tarasie.
OdpowiedzUsuńciekawa kuchnia, prosta...ale ma coś w sobie...klimat ;) ?
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.