Kupując zabawki staram się by były bezpieczne, starannie
wykonane i ekologiczne. Jeszcze lepiej, jeśli niosą czynnik edukacyjny, dlatego
u Łucji nie brakuje klocków sensorycznych, nakładanek czy kubeczków do
wkładania. Tym razem wybrałam zabawki,
które mają uczyć lub bawić, a przede wszystkim sprawiać frajdę. Niektóre są ciut na
wyrost, ale Ł. szybko do nich dorośnie.
Wygląd również ma znaczenie (jak w przypadku mebli), więc jeśli tylko to możliwe, wybieram zabawki drewniane. Staram się utrzymać określoną kolorystykę w pokoju córeczki, dlatego konsekwencja kolorystyczna nikogo nie zdziwi. Oczywiście, że
mamy całą masę kolorowych zabawek, które skrywają się w koszach czy szufladach,
jednak zupełnie przypadkiem (albo i nie) wybór prezentów na pierwsze urodziny
Łucji jest utrzymany w kolorach jej pokoju. Wiele rzeczy miałam upatrzone
jeszcze sprzed ciąży, resztę starannie wybierałam przez ostatni rok.
1. Drewniane klocki/Wooden Story. O WS mogłabym pisać długo, bo
filozofia firmy (więcej tu) bardzo do mnie przemawia, a klocki tworzą taki rodzaj bałaganu,
który mogłabym mieć stale. Ich kolor, zapach, faktura są nie do opisania,
trzeba je zobaczyć, poczuć, dotknąć. Bogaty asortyment WS obejmuje mnóstwo potencjalnych prezentów od noworodka
począwszy. Dla roczniaka oprócz klocków znajdą się także różnego rodzaju układanki,
sortery czy piramidki. Mam nadzieję, że u Łucji zamieszkają kiedyś klocki
Peace&Love z napisami (miód na serce językowca) czy drewniana skrzynia.
2. Króliczek pchajka drewniana/Smiki. Ruszają mu się uszy, to
wystarczy.
3. Walizka dziecięca /Trunki. Panna Ł. ma już tyle rzeczy, że
na wyjazdy przyda jej się własny bagaż. Kto ma dziecko, ten wie, że na jedną
noc trzeba ze sobą zabrać pół mieszkania. Trunki to nie tylko urocza walizka w
fajne wzory, ale także jeździk, który świetnie sprawdza się np. na lotniku, gdy
trzeba dłużej czekać.
4. Pierwsze urodziny prosiaczka/wyd. Czerwony Konik. Książki to
najlepsze zabawki, ale nie jestem obiektywna w tym temacie, bo na punkcie
literatury dziecięcej mam lekkiego fizia czy innego hopla. Czytamy Łucji od
urodzenia i choć czasem okazuje zainteresowanie siadając na książce lub
wyciągając wszystkie po kolei z regału to wiem, że nadejdzie ten moment kiedy
powie: poczytaj mi, mamo. Tę pozycję wybrałam ze względu na tematykę, ale mogę
ją polecić z czystym sumieniem. „Drugie
urodziny...” podobają mi się jeszcze bardziej, więc trzecie też pewnie kupimy za jakiś czas.
5. Drewniany wózek dla lalek/BimBam. Dla takiego wózka marzyłam
o córeczce ;). A zupełnie serio to jest właśnie pozycja na liście jeszcze z
czasów bezdzietnych.
6. Zebra na sznurku/Brio. Co tu będę lać wodę – fajna jest, a
małe dzieci lubią tego typu zabawki.
7. Jeździk Pukylino/Puky. To chyba jedyny jeździk od 12
miesiąca życia bezpieczny dla malucha. Absolutny hit forum rówieśniczego, nie
mogło go więc zabraknąć wśród prezentów „roczkowych”. Wspiera rozwój motoryki
ruchowej, co jest bardzo istotne.
Numer jeden już przetestowany!
Ciekawa jestem, czy znalazły się tu też Wasze typy na roczek? Co dodalibyście jeszcze do mojej listy?
Uciekamy szykować imprezę. Pogoda zapowiada się szałowa, więc musi się udać.
Udanego weekendu!

43 komentarze
wszystkie są super, ja swojej wnuczce na roczek kupilam klocki w woreczku, są super
OdpowiedzUsuńCzuję, że to prezent dla długie lata. Ja mam....no, sporo, i frajdę, że hej!
UsuńU nas wózek był hitem, służył do nauki chodzenia. Teraz nadal służy chociaż Zośka próbuje do niego wchodzić, co bywa niebezpieczne. A klocki WS to też moje marzenie. Szczególnie, że Młoda juz coraz bardziej interesuje się układaniem różnych konstrukcji.
OdpowiedzUsuńDziś zastałam Łucję w wózku, szybko poszło. Oczywiście nie umiała wyjść. Ostatnio wchodzi dosłownie wszędzie. Masz rację, że to może być niebezpieczne, bo przy próbie wyjścia wózek się przechyla. A klocki bierz bez zastanowienia :)
UsuńPiekne propozycje, a te drewniane klocki są świetne!!! Zabawki eko - bardzo na tak :))
OdpowiedzUsuńJest i zebra drewniana... te klocki z napisami z Wooden story to genialny element dekoracyjny jest ;-)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, jeszcze ich nie mam, ale to trzeba będzie zmienić ;)
UsuńJa mojej córce na roczek (miesiąc temu) zamówiłam wózek łudząco podobny do Twojego typu. Znalazłam go na popularnym portalu aukcyjnym :-) Za nieco ponad 100 zł (inne tego typu były znacznie droższe). Do tego ręcznie robiona szmaciana lala wg mojego wzoru w zaprzyjaźnionej spółdzielni mojej sąsiadki (profesjonalnie i niedrogo) :-) Wiem, że to prezenty trochę na wyrost, bo mała jest na etapie bawienia się wszystkim, nawet drewnianą łyżką :-) Ale myślę, że za pół roku staną się dla niej atrakcyjne. A poza tym zaspokajają poczucie estetyki mamusi :-)
OdpowiedzUsuńPS.Zabawki te widoczne są na jednym ze zdjęć we wpisie o pokoju moich dzieci na blogu Magdy (http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2015/04/polska-pokoj-dziecka-w-bieli-i-czerni.html).
Pozdrawiam.
Miałaś szczęście, bo przeszukałam internet w zdłuż i wszerz i wszędzie były za prawie 200 zł. Ale większość prezentów udało mi się upolować dużo taniej. Pókój Twoich dzieci jest rewelacyjny, coś czuję, że niedługo pochłonie Cię świat blogosfery :).
UsuńJa przymierzam się do biegówki dla moje dwulatki. U nas klocki pełnią też funkcję...stempelków :)
OdpowiedzUsuńPewnie te, z napisami? Czy przykleiłąś do nich gumę?
Usuńja jestem straszna, ale na razie drewnanianych klocków Y nie ma.. tzn ma ale schwoane.. bo inaczej chodzilibysmy szczerbaci ..( poślizg gwarantowany) a i nie wiem ile szkła przetrwało by u nas w domu bo moje dziecko to człowiek demolka.. ale z drugiej strony własnie tylko drewniane zabawki maja najdłuższy żywot.. jednak to klockami najlepiej mu sie rzucało ;p natomiast popychacz to jest strzał w 10! Yosi jak jeszcze nie chodził sam sobie wybrał na straganie drewnanego klauna z bębenkiem.. i miał ich jeszcze 2.. wszedzie ze soba zabierał i wszystkie dzieci zabierały mu na placu zabaw ;) 100 lat dla Łucji i udanej imprezy :D
OdpowiedzUsuńDzięki! Impreza się udała. Mam jeszcze drugi popychacz tylko muszę go odmalować, bo zdobyczny ;).
UsuńGenialne pomysły na prezenty dla malucha. Nie dość, że piękne, ekologiczne, to jeszcze bezpieczne.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńo wózeczku nr 5 marzyłam od dawna:) córka dostała go więc na swoje 1urodziny no i jeśli chodzi o moje osobiste zdanie to jest on trochę za duży i za ciężki jak na taką małą osóbkę. Teraz córcia ma 19miesięcy i zaczyna sobie z nim radzić-jest to też wózek raczej dla osób które posiadają większe przestrzenie w moich 52m czasem cięzko manewrować..... Najważniejszą zaletą jest solidność wykonania no i ten przecudny wygląd:) do tej pory wózek służył mamie czyli mnie do estetycznego przechowywania poduszek i stosiku pledów a teraz powoli służy córce do wożenia wielkiego misia:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak u nas będzie, ale już wchodzi i "brum bruuum", lalki wyrzuca ;)
Usuńmusiałam na chwilę schować wózek bo córka co chwilę do niego wchodziła i chciała żeby ją wozi....i nie chciała wyjść z niego.....było to dość męczące:) chwila "odstawki" podziałała:)
UsuńDrewniane klocki to jeden z najlepszych prezentów dla Dzieciaczka :o)
OdpowiedzUsuńPopieram :)
UsuńPiękne prezenty wybrałaś! Moje typy to: klocki, książki i wózek dla lalek. :)
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy. :))
Super prezenty i takie ładne :)
OdpowiedzUsuńMy kupilismy na pierwsze urodziny hulajnoge mini micro. Byla bardzo na wyrost, ale fajna. Teraz maly już śmiga :)
O hulajnodze pomyślimy za rok :)
Usuńfajne propozycje :) wspominam ze łzą w oku swój wózek z drewnianymi klockami. budowałam z nich wszystko, warzywniak, labirynty, dwupoziomowy domek dla gumowych smerfów... :P nie miały logo Lego i wcale mi to nie przeszkadzało :)
OdpowiedzUsuńurodzinkowe buziaki dla Łucji :*
Te klocki są cudne. Zastanawiam się nad kupnem dla mojego Filipka. Myślisz ze 4 - latek byłby zadowolony z tych klocków? Wózek chętnie bym kupiła ale sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To są klocki 3+, więc jak najbardziej, choć wszystko zależy od dziecka i jego zainteresowań.
UsuńMy na roczek chrześniaczki też sprawiliśmy jej piękny drewniany wózek, ale musiała do niego dorosnąć, bo jeszcze nie stała i nie chodziła - jednak widzę, że Łucja jest już bardziej mobilna. Teraz (od roczku minęły 4 miesiące) wózek jest już w stałym użyciu.
OdpowiedzUsuńKsiążkami też bombardowałam Adasia od urodzenia. Prosiaczka też przerabialiśmy, ale nie ujęła go żadna z trzech części. A 'poczytaj mi mamo' usłyszysz bardzo szybko - jak tylko Ł. zacznie mówić. Ja słyszę po kilka razy dziennie - marzyłam o tym i bardzo się cieszę. Teraz zarażam Adama miłością do planszówek ;) Gramy codziennie w jakąś :)
Wszystkiego najlepszego dla Córeczki :*
Dzięki i uściski dla małego gracza.
UsuńA ja myślałam,że tylko ja tak mam,że jeszcze nie urodziłam, a już mam plany co bym kupiła moim dziewczynom ;) Taki wózeczek BimBam na pewno dostaną. I jeszcze myślę nad tym basenem z kulkami, który pojawił się u Agi z Pretty Pleasure :)
OdpowiedzUsuńLista prezentów suuuper! Mój Wiciu też ostatnio miał roczek (3 mce temu).
OdpowiedzUsuńGdybym była tą małą córeczką to bym się bardzo z tego wszystkiego ucieszyła :).
Witek dostał jeździk - też trochę dla mnie ten prezent (bo ładny).
<3
Nie da się ukryć, że póki dzieciaki nie mają swojego zdania w tej kwestii to kupujemy pod siebie :)
UsuńDrewniane klocki to jest mój numer jeden! Na Święta kupiłam taki zestaw małej dziewczynce w rodzinie, które ma już dosłownie wszystko, a przy tych klockach siedzi i siedzi, układa i układa i jeszcze (o dziwo!) jej się nie znudziły :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u nas wzbudzą takie zainteresowanie za jakiś cza :)
UsuńU nas na roczek było tipi,które w tej chwili Banderasito przestawia z kąta w kąt:)
OdpowiedzUsuńU nas to też hit od jakiegoś czasu, co widać na ostatnim zdjęciu :)
UsuńZabawki bardzo eco i to do mnie przemawia :) sama wybieram dla córki podobne, na nerwy działają mi za to wszystkie te plastikowe niby markowe ale buble, chociaż moja córcia mając roczek wybierała pokrywki, garnki a jak udało się dostać do szafki z makaronem czy mąką była przeszczęśliwa :))
OdpowiedzUsuńMoja też, ale przecież nie dostanie kg mąki, a urodziny są raz do roku, więc prezenty dla ciut starszego dziecka są ok, a w tym wieku każdy miesiąc to krok milowy.
UsuńWózek wygląda pięknie - w naszym przypadku okazał się hitem, zresztą nie znam dziewczynki, która nie zamarzyłaby o wózeczku dla lalek;) A do nauki chodzenia i pchania też będzie idealny. Ja dopisałabym jeszcze huśtawkę;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHuśtawka-masz rację. Łucja będzie mieć na działce u dziadków.
UsuńBardzo fajne prezentowe inspiracje. Ja jestem zwolenniczką książeczek, więc wybrałabym pozycję nr 4.
OdpowiedzUsuńStawiam na zebrę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie ten wózeczek i dokładnie ta walizka jest w pokoju mojej czterolatki i mimo że pojawiły się już jakiś czas temu to są w ciągłym użyciu, więc polecam serdecznie! bo to zakupy na kilka lat do przodu :)
OdpowiedzUsuńRowerki są chyba najpopularniejsze ale mnie znudziły, będę niedługi miała okazję by trochę więcej kreatywności pokazać, dzięki za wpis :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.