Ostatnie dni wypełniam sobie drobnymi projektami.
Niedawno pisałam o miętowych skarpetkach i pytałam o Wasze rady odnośnie zmiany
kolorystyki wiklinowego fotela. Czytając komentarze zdecydowałam, że najlepiej
będzie wyglądał w jasnej szarości, ale nie zamierzałam go malować przed
wakacjami. Plany jednak uległy zmianie, bo do stołu kuchennego kupiliśmy
najpierw jasnoszarą farbę kryjącą o kokosowym zapachu (sic!). Byliśmy już tak
zmęczeni tego dnia podczas zakupów, że mieliśmy problem z podjęciem
decyzji i uznaliśmy, że „chyba będzie ok”.
Po teście na stole stwierdziliśmy, że to nie to i warto jednak odsłonić
słoje, co pokazywałam tu. Cieszę się, bo w obecnej wersji stół mi się podoba. Zastanawiając się do czego wykorzystać otwartą już farbę wpadłam na fotel. Do lata
zdecydowanie nie mógł czekać! Na szczęście małżonek bardzo nie protestował,
choć to ja zazwyczaj szaleję z pędzlem.
A jak już fotel zmienił szatę, to i jasnobeżowe siedzisko
przestało pasować. Tak to już jest, że jednak zmiana pociąga za sobą kolejne. I
rach ciach uszyłam nowe wdzianko, a do wdzianka dorobiłam guziki. Prawdziwa pastelowa "oaza" nam się zrobiła.
Pomyślałam, że podzielę się z Wami tajemną wiedzą, jak to zrobić - może któraś z Was jej jeszcze nie posiadła.
Jak obszyć guzik?
Potrzebujemy dowolny guzik (może być kilka
różnych danej wielkości), tkaninę, nożyczki, igłę i nitkę.
1. Wytnij materiał w kształcie
koła.
2. Zafastryguj na okrągło.
3. Zaciśnij nitkę.
4. Przeszyj kilka razy, aby
konstrukcja się trzymała.
5. Przyszyj guzik.
Poniższe zdjęcia są niestety kiepskie, bo robione wieczorem telefonem, ale myślę, że tłumaczą co i jak.
To jeszcze nie koniec drobnych zmian w sypialni
także będę Was w miarę możliwości raczyć przeróbkami.
Do usłyszenia,

P.S. Ostatni tydzień trwania candy!
34 komentarze
Bardzo podoba mi sie Twoj fotelik w tej szacie! Wpasowal sie w Twoja sypialnie idealnie! I te mietowe nozki!!!:)Trzymam kciuki za dalsze projekty!
OdpowiedzUsuńMuszę napisać,że teraz w szarym kolorze bardziej podoba mi się fotel,świetny efekt.Nóżki miętowe wyglądają o niebo lepiej,super ten róż przy tych kolorach.Jestem zachwycona!!!Też mi się marzy mieta i biel w domu i sklepie:)Pewnie pokażę za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńFotel jest cudny:) Przepiękny kolor dobrałaś.
OdpowiedzUsuńjej jak ładnie odmieniłaś ten fotelik:) ślicznie mu w bieli z tymi skarpetkami:) buziaków moc
OdpowiedzUsuńŚwietnie ten fotel wyszedł :) Racja że jak ruszy się jedno to kolejne nie pasuje ;) U mnie ocieplanie fundamentów. Małżonek pomalował murki od płotu i co?? No jak nic trzeba płot malować albo wymienić bo brzydko ;)
OdpowiedzUsuńW poprzedniej wersji też mi się podobał, ale ta jest zdecydowanie lepsza. Jest boski !!!
OdpowiedzUsuńNo i nie ma tego złego ...) Fotel idealnie współgra z pomieszczeniem i do tego te turkusy i róże dla mnie bomba !
OdpowiedzUsuńMiłego dnia !
superowe skarpetki! już mnie korci żeby wszystkim 'czworonogom' w moim domu takie pozakładać :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Basia
przemiana niesamowita - pięknie prezentuje się fotel,
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie za instrukcje z guzikami :)
pozdrawiam serdecznie,
fotel oczywiscie super!
OdpowiedzUsuńa podusia z guziczkami idealna♥
Super fotel. I pikowana poducha, brawo !
OdpowiedzUsuńInstrukcja na pewno sie przyda, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńfotel rewelka!
buziaki
Przemiana fotela bardzo podoba mi się :) a na pkt guzików mam hopla ;)
OdpowiedzUsuńCzasami takie spontaniczne wybory okazują się najbardziej trafne. Bardzo mi się podoba ten fotel w takim wydaniu.
OdpowiedzUsuńInstrukcja guziczkowa też sie napewno przyda. Miłego dnia życzę :)))
Super metamorfoza fotela :))) Z guzikami jeszcze nigdy nie kombinowalam ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietna wiosenna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńFotel podoba mi się w obydwu odsłonach :)
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza, super skarpetki na nogach fotela, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, tej tajemnicy z guzikami dotychczas nie zgłębiłam, tak więc dzięki za tutorial!
OdpowiedzUsuńFotelik prezentuje się bardzo fajnie i zachęca do przesiadywania w nim!
Bardzo , bardzo ale to bardzo mi się podoba ! ;-)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyszło :))))
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł, lubię takie skarpetki na meblach. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńfotel cudowny!
OdpowiedzUsuńsuper cudo
OdpowiedzUsuńuwielbiam wiklinę! fotel wygląda znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńfotel w nowej odsłonie zdecydowanie zyskał :)
OdpowiedzUsuńFotel wygląda świetnie po przemianie :)
OdpowiedzUsuńA obszycie guzików to cenna rada :)
pięknie :)
OdpowiedzUsuńProste i piękne, tak jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńFotel wygląda teraz bajecznie!
OdpowiedzUsuńCzy ta farba rzeczywiście pachnie kokosem? I jak długo?
jedna zmiana to jak efekt kuli śnieżnej ... jedna zmiana za drugą :-)))
OdpowiedzUsuńz tymi guzikami to świetna sprawa, można sobie dopasować kolorystycznie , ja jeszcze wciskam kuleczkę watoliny żeby były mięciutkie i wypukłe. Przemiana fotela wyszła super ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoski fotek, a jaka farbę Pani użylą ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam, a opakowanie wyrzuciłam.
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.