Są takie przedmioty, które mają dla
nas szczególne znaczenie i nie oddalibyśmy ich za żadne skarby. Bo to są
właśnie prawdziwe skarby, pamiątki będące w naszych rodzinach od wielu, wielu
lat. Jestem szczęściarą, bo zarówno mama mojej mamy, jak i rodzice mojego taty
nadal cieszą się zdrowiem (raz lepszym, raz gorszym) i zawsze mogę namówić ich
na wspomnienia czy zapytać o pochodzenie jakichś rzeczy.
Moi kochani Dziadkowie obchodzili
w tym roku 61 rocznicę ślubu. I przez te wszystkie lata z serwisu ślubnego
został im tylko jeden talerz i jeden półmisek. Reszta się wytłukła. Kiedy tylko
zobaczyłam te cuda na stole świątecznym, wiedziałam, że muszę ich poprosić o przejęcie
opieki nad nimi. Te niezwykłe naczynia są sygnowane KPM i zostały wyprodukowane
w Polsce. Teraz stoją u mnie w kredensie i wypuszczam je na wycieczki tylko na
szczególne okazje.
Kolejnym skarbem są srebrne
łyżeczki mojej drugiej Babci, która w latach 60 ubiegłego stulecia dostała je
od kuzynki z Wrocławia. Łyżeczki pokryły się patyną, która według mnie dodaje
im jeszcze uroku.
I na koniec chciałam Wam pokazać
moje ulubione zdjęcie wyżej wspomnianej Babci zrobione zimą 1939 roku w
zakładzie fotograficznym „Tęcza” na warszawskiej Woli, o czym świadczy stempel
na odwrocie. Babcia od zawsze uwielbiała zdjęcia, a na koloniach całe
kieszonkowe „przepuszczała” właśnie na nie. Jako dziecko przy każdej wizycie u
Babci musiałam zajrzeć do szuflady ze zdjęciami. Może to po niej tak bardzo
lubię uwiecznić wszystko w kadrze? Cieszę się, że to zdjęcie, jak i
wiele innych, ocalało w trakcie wojny. Nie ma lepszej pamiątki niż zdjęcia, w
tym się zgadzam z Babcią.
A już jutro, już za parę godzin, wyruszamy na kwietniówko-majówkę! Nie mogę się doczekać, bo ostatnie miesiące były bardzo pracowite.
Pozdrawiam w urlopowym
klimacie,
19 komentarze
Piękne są Twoje skorupy z duszą :))) Dla mnie takie rodzinne pamiątki, to też najcenniejsze skarby:) Pięknej majówki!
OdpowiedzUsuńSylwia:)
Dzięki :-)!
UsuńPiękne rodzinne pamiątki. Uwielbiam takie przedmioty z duszą, przekazywane z pokolenia na pokolenie :)
OdpowiedzUsuńTakie rodzinne pamiatki to prawdziwe skarby :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
śliczne rzeczy do Ciebie trafiły...zapraszam Cię do mnie na blog Gosia z homefocuss.blogspot.com:-)
OdpowiedzUsuńjuż odwiedziłam :)
UsuńRzeczywiście ten gładki talerzyk jest taki jak ten u mnie w różyczki ;). Ten mój to też pobabciowy. Uwielbiam takie skarby.
OdpowiedzUsuńŁyżeczki piękne. Bardzo podobną wygrzebałam na starociach :)
Pozdrawiam ciepło :)
Faktycznie Twój jest w różyczki, nie zauważyłam tego w pierwszej chwili :)
UsuńTeż lubię stare fotografie, mam nawet kilka rodzinnych. Fantastycznie mieć takie skarby i to jeszcze z historią rodzinną, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :-)
UsuńBardzo się cieszę, że tu trafiłam. Stworzyłaś piękny klimat w sowim domku. Ten post jest mi szczególnie bliski bo podobnie jak ty ja też uwielbiam stare zdjęcia i mam nawet całą galerię starych zdjęć rodzinnych w holu. Jak masz ochotę zajrzeć tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://mojewnetrzarskieja.blogspot.com/2012/06/zapraszam-do-srodka-czyli-sow-kilka-o.html
A łyżeczki moja mama ma takie same.
Pozdrawiam serdecznie
T.
Dzięki za miłe słowa. Twoja galeria zdjęć bardzo klimatyczna, a o rewelacyjnych zegarach już pisałam u Ciebie :-)
UsuńTo naprawdę cenne skarby :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet z kims rozmawialam, ze srebro i ceramika to dobry wybor na prezent slubny :) tyle lat moze cieszyc oczy obdarowanych! Piekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
www.WnetrzaZewnetrza.pl
Pod warunkiem, że się zna gust obdarowywanych, choć klasyka jest zawsze w cenie np. taka Biała Maria :-)
UsuńPiękne łyżeczki:)
OdpowiedzUsuńFajne pamiątki wyszperałaś :) Doceniam rzeczy z duszą.
OdpowiedzUsuńCudowne, też mam wiele takich a wszystkie jakoś nie doceniane przeze mnie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.