Rozwiązanie zagadki i kropka nad "i"
15:50
To były wyjatkowe dwa dni w
wyjątkowym towarzystwie. Te dwie dziewczyny zarażają energią, uśmiechem i
kreatywnością. Mowa oczywiście o Agutku z Pretty Pleasure i Lu z Enjoy Your Home. Przy okazji wybrałyśmy się z Agnieszką na bazar staroci na Kole, gdzie
ostatnio byłam będąc jeszcze w ciąży. Kto śledzi nasze profile na Instagramie wie, że
nie wróciłyśmy z pustymi rękoma. Agutkowego kosza zazdrości już pół wnętrzarskiej
blogosfery, ale i mi udało się zrobić zakupy. Aga, jak się okazało, jest także
mistrzynią targowania i ma dar negocjacji. Dzięki temu mam w końcu wymarzone butle apteczne i to jeszcze ładniejsze niż te sprzątnięte mi sprzed nosa pół roku temu.
Nie mam w zwyczaju w sąsiadujących postach pokazywać tego samego fragmentu mieszkania, ale w tym wypadku muszę Was pomęczyć, bo to po prostu kropka na "i".
Z Agą i Lu zobaczę się już za trzy tygodnie, bo 11 października wybieramy się na MeetBlogin do Łodzi.
A ja lęcę szykować dla WAs niespodziankę i jutro zapraszam na jesienną rozdawajkę. Co to będzie? Między innymi coś z tego zdjęcia.
Ściskam niedzielnie,

28 komentarze
Ach pięknie dziewczyny! buteleczki apteczne wspaniałe no i ten kosz Agi! MISTRZOSTWO! do zobaczenia już niedługo <3
OdpowiedzUsuńChyba powinnyśmy zacząć odliczanie :)
UsuńWspaniałe dodatki i wnętrza !
OdpowiedzUsuńidealne dodatki do wnętrz :) a zdjęcia z prywatnego archiwum przecudne :)
OdpowiedzUsuńAle było super! Dziękuję za wygadanie, nakarmienie i wyspacerowanie! <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńGratuluję udanych łowów :D. Zazdroszczę takich spotkań :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Marta
Wspaniale wyglądacie! Polowanie naprawdę się udało :) Aż sama nie mogę uwierzyć w to, że ja też spotkam się z Wami w Łodzi!
OdpowiedzUsuńSuper, że się spotkamy!
Usuńpiekne polowanko :) do zobaczenia w Łodzi .. jak w Wawie po sąsiedzku trudno ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie wydaje mi się, że Ty jakoś z sąsiedniej dzielnicy?
UsuńSuper zakupy ! faktycznie buteleczki są kropką nad i :) Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, za to spotkanie i za te miłe słowa :) Widać wiele możemy się od siebei nauczyć na wzajem :* Dozoba w Łodzi :D
OdpowiedzUsuńTakie spotkania dodają energii! Super, że możecie się co jakiś czas spotykać.
OdpowiedzUsuńprzepiękne buteleczki!
OdpowiedzUsuńŚwietne butelki. Spotkanie tez widać,ze baaaardzo udane:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
http://trojenawalizkach.blogspot.co.uk/
Szczęście Wam dopisało dziewczyny! świetne skorupki ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki ;*
Ciekawe inspiracje, swoją drogą świetny blog, właśnie go przeglądam i widzę same piękne rzeczy. Dzięki raz jeszcze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTakie buteleczki też chętnie widziałabym u siebie w domu, cudne są. Piękna aranżacja:)) Gratuluję udanych zakupów i świetnie spędzonego czasu. Pozdrawiam słonecznie:))
OdpowiedzUsuńŚwietne butle, a sądząc po Waszych uśmiechach to musiało być naprawdę udane spotkanie :)
OdpowiedzUsuńSuper buteleczki. Właśnie mnie zachęciłaś do odwiedzin na Kole :) Nie byłam tam ładnych parę lat. A z ciekawości na ile udało Wam się utargować?
OdpowiedzUsuń30 zł za dwie sztuki, co biorąc pod uwagę moje jakieś zorientowanie w temacie, jest niezłą ceną.
UsuńRewelka! Uwielbia, targi staroci :) Kiedyś spotkała mnie następująca sytuacja.
OdpowiedzUsuńWynalazłam wraz z mężem na rumpciarskim stoisku stary strug, zapytaliśmy handlarza po ile - on patrzy i mówi " A co to? Aha, stary zawias - to będzie 2 zł...." Zapłaciliśmy i czmychnęliśmy z naszą zdobyczą. Brązowe szkło ma w sobie bardzo dużo uroku - też na podobne poluję :) Zazdroszczę ;)
takie spotkania to prawdziwa bomba energetyczna :) ależ wesołe i fajne z Was kobietki, już odliczam czas do spotkania na Meetblogin w Łodzi, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te nożyczki wśród tych kubków:)
OdpowiedzUsuńpiękne sztandy :) my z mężem uwielbiamy takie. i generalnie wszystkie stare apteczne "śmieci", jakie nam wpadną w ręce - ot, takie skrzywienie zawodowe ;)
OdpowiedzUsuńNo to już wiem co zrobię z moją szafką, którą znalazłam u mojej babci!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozwiązania, muszę osobiście spróbować wykonać niektóre :).
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.